jaKomediantka jest kontynuacją projektu fotograficznego jaCień. Rozpoczęła ona swoje życie podczas pracy nad monodramem Cień na podstawie Cienie. Eurydyka mówi: Elfriede Jelinek. To kolejna fotograficzna rola w spektaklu teatru jednego aktora, w którym jestem twórcą i tworzywem powstających obrazów. Widomego- wizualnego, fotograficznego znaku obecności.
Żyjemy w epoce fragmentaryzacji jednostki, której konsekwencją jest utrata jednostkowego ja. Jean Baudrillard mówi wręcz o obecnej współcześnie, fragmentarycznej (fraktalnej) podmiotowości człowieka w kształtowanej przez media hiperrzeczywistości. We fraktalnym podmiocie jest nieskończenie wiele zróżnicowanych, znikomych ja. To ważna diagnoza dla zrozumienia procesu integracji tożsamości, podmiotowości jaKomediantki.
jaAutorka poszukuje własnego złożonego ja. Fragmenty tej tożsamości: aktorki i fotografki, rozrzucone są w fotograficznych wizerunkach.
Wyodrębniając podmiot ja oraz pisząc go z małej litery uznaję swoją inność, obcość. Jednocześnie osiągam pożądaną perspektywę patrzenia na siebie.
Nazwanie siebie jaKomediantką pozwala mi na dystans, a nawet ironię jaFotografki w stosunku do jaAktorki.
Wizualizacja w postaci każdego kolejnego autoportretu jest w jaKomediantce widomym obrazem tego kim bohaterka była, ucieleśnieniem tego kim jest i tęsknoty za tym kim chciałaby być. Jako osoba, postać, aktorka, artystka. Symbolika i emocjonalna zawartość obrazów jest w tym procesie inspiracją oraz źródłem poznania.
Zdaniem Baudrillarda pamięć fotograficznego obiektywu wyodrębnia z rzeczywistości i utrwala fragment świata, który zniknął, który już się nie powtórzy. Fotografia przez zapis nie ocala świata. Jest raczej tylko dokumentem jego znikania.